Czas wakacji jest z jednej strony wyczekiwany, z drugiej – dla wielbicieli zwierząt – w pewnym sensie smutny. Jadąc na wakacje trzeba się bowiem niekiedy rozstać z naszym pupilem na ten tydzień czy dwa. Nie wiem jak Wy, ale ja to strasznie przeżywam…
Dlatego też od dobrych kilku lat wybieram się tylko w miejsca, w które można zabierać zwierzaki. Dla psa podróż samochodem to niezła frajda. Koty raczej nie lubią zmieniać otoczenia, ale z drugiej strony – nudzić się w domu też nie. W końcu jak ktoś tylko kotka dogląda z doskoku, to zwierzak może się zanudzić. A im dłuższy ten czas, tym bardziej zaczyna psocić…
Większość ośrodków wakacyjnych informuje o tym, czy można w nich zamieszkać ze zwierzętami. Również za granicą często nie jest to problemem. Oczywiście podróż samolotem odpada. Na siłę by można, ale to już – jak myślę – zbyt duży stres dola zwierzaka, żeby było warto.
Posiadam dość duży samochód – citroena xsara picasso, więc moje pupile na tylnym siedzeniu czują się jak królowie. Wcześniej miałem zwykłą xsarę, ale tam dla całej rodziny ze zwierzakami trochę jednak miejsca brakowało. Oczywiście jadą pod opieką. Są też specjalne koce, które można zamontować, by taki zwierzak za bardzo nie nabrudził. Wszystko to kwestia dobrej organizacji. A wakacje z pupilem są przecież dużo weselsze!